Za dwie i pół godziny wyjeżdżam. Nie mogę w to uwierzyć. Niedawno wyszłam ze szkoły i przytulałam się z najleprzymi przyjaciółkami. Nie będziemy się widzieć całe dwa tygodnie. Ale posty będą się pojawiać podczs ferii.
Zaczęliśmy się już pakować. W tej chwili zostało nam tylko włożyć wszystko do walizeki i będziemy gotowi. A tu macie zdjęcia rzeczy do spakowanie i walizek:
Już tak bardzo nie mogę się doczekać hotelu i stoków narciarskich. Tak bardzo chcę już założyć narty.
Piszcie w komentarzach jak wy spędzacie ferie.
Ostatnio kupiłam sobie nową koszlke , która bardzo mi się podoba. Tu macie zdjątka;
Za tydzień wyjeżdżam na narty. Już od zeszłego tygodnia zaczęły się przygotowani. W zeszłym tygodni prawie całą sobotę spędziliśmy na zakupach. Trzeba było kupić przeróżne gadżety narciarskie.
Zato w tą sobotę przymierzaliśmy buty i inne rzeczy, których nie dokupywaliśmy. Tu macie zdjęcia moich kijków, rękawiczek i kasku.
Ostatnio oglądałam film Zaklęci w czasie. Bardzo mi się podobał. Na początku nie wydawał się jakiś smutny i trzymający w napięciu, ale końcówka wszystko zmieniła.
Opis filmu: Film opowiada historię Henry'ego, który posiada zdolność podróży w czasie.
Jego skoki temporalne zdarzają się całkowicie przypadkowo - bohater
filmu nie ma żadnej możliwości ich kontrolowania, nie wie kiedy nastąpi,
ani dokąd zostanie przeniesiony podczas następnego napadu. Henry
najczęściej przenosi się w przedziale czasowym swojego życia: spotyka
siebie, swoją przyszłą żonę i córkę. W pewnym momencie swoich podróży
odkrywa, że zostanie postrzelony i prawdopodobnie umrze, jednak pomimo
swojego daru nie jest w stanie nic zmienić w swojej linii czasu.
Podczas skoku Henry powoli znika, pozostaje ubranie, a jego nagie ciało
doznaje przeniesienia do innego czasu w przeszłości lub przyszłości.
Pojedyncza podróż najczęściej trwa od kilku do kilkudziesięciu minut,
jednak w życiu Henry'ego zdarzają się również przeskoki trwające
kilkanaście dni.
Jak mówiłam w poprzednim poście o mnie więcej takiej samej nazwie kupiłam, a raczej dostałam drugą część Szkoły Strachu. Przeczytałam dopiero dwa rozdziały więc nie mogę za dużo o niej powiedzieć, ale wydaje się fajna i mam nadzieję, że miło będzie mi się ją czytać. Niewiem na jakiej stronie można ją kupić więc nie podań wam żadnych linków. Tu macie zdjęcie okładki i opis.
Od pamiętnych wakacji spędzonych w Szkole Strachu minął rok i wydaje się, że Lulu, Madeleine, Theo i Garrison już doskonale radzą sobie z fobiami. Tymczasem zgodnie z umową podpisaną przez rodziców muszą spędzić za murami Summerstone kolejne lato.
A tu czeka na nich nowa uczennica, Hyacintha. Dziewczynka najbardziej na świecie boi się samotności, stara się więc usilnie ze wszystkimi zaprzyjaźnić. Jest to dość denerwujące i nie ułatwia zadania, jakie postawiła przed uczniami pani Wellington - mają oni schwytać grasującego po szkole włamywacza. Tylko jak przejrzeć zamiary złodzieja, którego łupem padają jedynie peruki i fotografie z konkursów piękności?
Moje konto na urstyle zapełniło się kilkoma stylizacjami i dzisiaj chcę je wam pokazać. Jest ich 11 i kiedy chciałam wybrać 8 najładniejszych nie dałam rady i pokażę wam wszystkie. Zapraszam na moje konto klik.
Wczoraj wieczorem dostałam dwie prześliczne bransoletki, o których marzyłam już od dawna. Jedna z nich jest favikoną. Na początku zobaczyłam je na zagranicznej stronie więc ich nie kupowałam. Minęła z pół roku i przez przypadek znalazłam je na allegro. A teraz są u mnie na ręce.
Moim zdaniem wybrałam dwie najładniejsze jakie znalazłam tego typu. Wiem na pewno, że morze jeszcze kiedyś kupię sobie jakąś. Niestety mam rozładowany telefon i nie mogę zrobić ich zdjęcia więc wstawię z internetu.
Kupiłam sobie ostatni kalendarz z Kubusia Puchatka. Wyglądał tak słodko, że musiałam go kupić. Wiem, że możecie sobie pomyśleć, że jestem jakaś dziecinna, ale ja lubię takie sweet rzeczy.
A tu macie okładkę
Wymyśliłam również, że co miesiąc będę wstawiała zdjęcia strony miesiąca.
Jak już pewnie się domyślacie post będzie o... THE SIMS 4. Jeżeli ktoś by nie wiedział jest to gra, w której ma się rodzinę simów. Trzeba się nimi opiekować itd. Również popularna jest wcześniejsza wersja tej gry THE SIMS 3. Mam obydwie te części i moim zdaniem ciężko jest rozsądzić , która leprza. W 4 można stworzyć leprze postacie. Ale za to budowa domu jest cięższa niż w 3. Ogółem reszta gry jest podobna i równakowo fajna. Ja szczerze polecam te gre. Jednak dla mnie w obu grach najgorsze jest to, że nawet nie wiesz, kiedy minie czas spędzony w wirtualnym świecie. Gry nie trzeba kupować w opakowaniu (płytki) wystarczy wejść na origin i pobrać tą grę chyba w tańszej cenie.
Na YouTube moja ulubiona vlogerka Banshee nagrywa jak gra w tą grę.
Dzisiaj będzie trochę o sporcie. Jest potrzebny dla każdego z nas. Pozwala nam zdrowo funkcjonować i poprawia samopoczucie. Ja gram w tenisa, ale lubię też siatkówkę, piłkę ręczną. Można by jeszcze kilka powymieniać, ale skończę na tylu. Wiele sportowców zaczynało tylko dla zabawy i ruchu, a skończyli na złotych,srebrnych i brązowych medalach. Jeżeli wy również uprawiacie jakiś sport i bardzo go lubicie to mam nadzieję, że i wy kiedyś będziecie znani na całą Polskę, a może nawet cały Świat.
Pamiętajcie sport jest bardzo ważny dla zdrowia więc ćwiczcie na w-f.
Nienawidzę powrotów do szkoły po długim wolnym czasie. Było tak super, mogłam późno chodzić spać, późno wstawać.
A teraz wróciła do codziennego życia.
Na szczęście za trzy tygodnie ferie zimowe. Ja pojadę na narty do Włoch, ale o tym w innym poście. Szkoła pomaga nam w nauce i dzięki niej będziemy mieli lepszą przyszłość, ale komu chce się do niej chodzić, tego nie wiem. Ale mam nadzieję, że ten czas szybko minie i znowu będzie wolne.
Dzisiejszy post będzie o mojej ulubionej książce, którą niedawno skończyłam czytać.
Jest to Szkoła Strachu. Ta powieść pokazuje losy czwórki uczniów (Madeleine, Lulu, Garison, Theo), Którzy na wakacje pojechali do Szkoły Strachu, aby przezwyciężyć swoje fobie.
Książka jest zaskakująca i nieprzewidywalna ( przynajmniej moim zdaniem). Jeżeli jesteście fanami książek przygodowych, to ona jest stworzona dla was. Ja sama polecam tą książkę.
W księgarniach możecie znaleźć drugą część Jeszcze nie koniec lekcji!.
Jak już pewnie zauwarzyliście na blogu pojawiły się ogromne zmiany. Jest nowe tło, nagłówe, szablon i jeszcze kilka innych rzeczy. Całą tom metamorfozę zawdzięczam Borenium klik. Nawet nie wiecie jaka byłam szczęśliwa, kiedy zobaczyłam odmienionego bloga.
Przy nagłówku znajdują się dwie ozdobione sowy. Sam jest ciemno różowy. Poniżej znajduje się adres bloga.
Tło jest jasnoszare w delikatny wzorek. Resztę, mniej widocznych elementów postarajcie znaleźć sami.
Jeżeli to czytasz Borenium to mam nadzieję, że się cieszysz.
Mamy nowy rok. Dla niektórych to po prostu inna cyferka, ale dla mnie to nowy rozdział w życiu.
W każdy sylwester ten rozdział dobiega końca, a w Nowy Rok się zaczyna.
Niestety jeżeli zrobimy coś bardzo złego ciągnie się to za nami przez całe, życie.
Dlatego powinniśmy uważać co robimy.
Ja nie poczułam się jakoś szczególnie o 24.00, ponieważ ten rok nie był dla mnie jakiś super.
Jednak mam nadzieję, że za rok będzie inaczej.
Pewnie jak większość ludzi mam jakieś postanowienie.
W tym roku chcę być grzeczniejsza i śmielsza.
Mam nadzieję, że mi się uda to spełnić.
A teraz powrócę do tych rozdziałów.
Można je porównać do książki. Wygląda to podobnie dobre i złe rzeczy są przez cało książkę.
Jednak książki zazwyczaj mają dobre zakończenie, a życie nie koniecznie.
Mam nadzieję, że mnie zrozumieliście.
Druga część postu jest o tolerancji.
Wiem, że czasami coś nas wkurza, albo jest dla nas czymś nie fajnym i wtedy zaczynamy pisać obraźliwe posty. Dla mnie najważniejsza jest szczera prawda, ale niektóre słowa można zamienić na nieco łagodniejsze. Ja sama cenie ludzi którzy mają własne zdanie i nie boją się go wyrazić.
Ludzie którzy wiedzą jaka jestem naprawdę i mnie lubią są dla mnie bardzo ważni.
Mam nadzieję, że mnie rozumiecie. Nie wszyscy dobrze przyjmują obraźliwe posty i może to ich ranić. Dlatego, tak jak pisałam wcześniej, Postarajcie zmieniać nie ładne słowa na coś, co mniej obrazi, ale mimo tego pokarze jakie jest twoje zdanie. Pomyślcie zanim coś napiszecie, czy taka treść nie obraziła by też was. Przyznam się, że ja też czasem chcę napisać coś nie za fajnego, ale najpierw staram się zrozumieć tą osobę, dlaczego to napisała. Dopiero potem piszę komentarz.